Strony

poniedziałek, 24 marca 2025

Tajemnicze struktury pod piramidą Chefrena? Ekscytujące teorie kontra naukowy sceptycyzm



Piramidy w Gizie od wieków przyciągają uwagę badaczy, podróżników i miłośników tajemnic starożytnego świata. Jedną z najnowszych teorii, która wzbudziła gorące dyskusje, są doniesienia o tajemniczych strukturach pod piramidą Chefrena. 

Jeśli okażą się prawdziwe, mogą wywrócić do góry nogami dotychczasowe przekonania na temat funkcji i konstrukcji piramid egipskich. Czy mamy do czynienia z przełomem, czy tylko kolejną sensacją bez pokrycia?

O co chodzi?

Według opublikowanych danych na platformie arXiv — serwisie publikacji naukowych typu preprint, czyli jeszcze niezweryfikowanych przez środowisko akademickie — dwóch badaczy, Corrado Malanga (Uniwersytet w Pizie) oraz Filippo Biondi (Uniwersytet Strathclyde), przeprowadziło badania radarowe typu SAR (Synthetic Aperture Radar), które miały ujawnić rozległą sieć podziemnych struktur pod piramidą Chefrena.

Wyniki miały wskazywać na:

  • 5 struktur o kilku poziomach i spadzistych zadaszeniach (przypominających studnie),

  • 8 głębokich struktur, które schodzą do nawet 648 metrów w głąb ziemi,

  • system tuneli i połączeń o długości ok. 2 kilometrów, rzekomo rozciągający się pod wszystkimi trzema piramidami w Gizie.

Brzmi niesamowicie… ale czy wiarygodnie?

I tu właśnie pojawia się problem. Choć odkrycia te mogą brzmieć jak fragment powieści przygodowej, brakuje im potwierdzenia ze strony uznanych instytucji naukowych.

Kim są autorzy badań?

  • Corrado Malanga to postać znana z teorii z pogranicza nauki i metafizyki, w tym... opowieści o porwaniach przez obcych i badaniach nad świadomością kwantową. Choć formalnie związany z Uniwersytetem w Pizie, jego poglądy budzą wiele kontrowersji.

  • Filippo Biondi to fizyk specjalizujący się w radarach, ale bez udokumentowanej historii badań archeologicznych w Egipcie.

Ich publikacja nie przeszła recenzji naukowej i została umieszczona na platformie arXiv.org, która służy do szybkiego dzielenia się badaniami. Warto podkreślić: to nie jest recenzowane czasopismo naukowe, a więc dane tam zawarte nie są automatycznie potwierdzone jako rzetelne czy wiarygodne.

Co na to świat nauki?

Jak można się domyślić, środowisko egiptologiczne odnosi się do tej rewelacji z dużym sceptycyzmem.

🗣️ Zahi Hawass, najbardziej znany egiptolog świata i były szef Egyptian Supreme Council of Antiquities, stanowczo zaprzecza istnieniu jakichkolwiek nieznanych struktur pod piramidą Chefrena. W swoich publicznych wypowiedziach wielokrotnie zaznaczał, że każda teoria o „ukrytych tunelach” czy „halach wiedzy” to w najlepszym razie spekulacja, a w najgorszym – czysta fantazja.

🏛️ Egyptian Supreme Council of Antiquities nie wydało żadnego oficjalnego komunikatu potwierdzającego istnienie podziemnych struktur opisywanych przez Malangę i Biondiego.

🎓 Naukowcy z Uniwersytetu w Kairze oraz Harvard University, z którymi próbowano konsultować dane z preprintu, również podchodzą z rezerwą do odkrycia. Wskazują na potrzebę weryfikacji za pomocą wielu metod, takich jak:

  • klasyczne badania archeologiczne,

  • tomografia mionowa (użyta np. przy Wielkiej Piramidzie w 2017),

  • pomiary geofizyczne,

  • i analiza warstw geologicznych.

Ich zdaniem dane z radarów SAR mogą być błędnie zinterpretowane, szczególnie w przypadku skał o dużej gęstości, jak granit czy wapień.

Historia już to zna – przypadek z 2017 r.

Warto przypomnieć, że w 2017 r. świat obiegła informacja o odkryciu tzw. wielkiej pustki w Wielkiej Piramidzie. Tamto odkrycie, oparte na technologii mionowej, również wzbudziło nadzieje na „nowe komory”, jednak do dziś nie zostało ono archeologicznie potwierdzone – a nawet nie uzyskano pozwolenia na dalsze badania fizyczne tej przestrzeni.

Podsumowanie: fascynacja kontra fakt

Nie da się ukryć – doniesienia o podziemnych strukturach pod piramidami elektryzują. Kto z nas nie chciałby usłyszeć, że odkryto ukrytą sieć komór, być może dawną „salę zapisków” lub ślady starożytnej technologii? Jednak nauka wymaga więcej niż dobrej historii – wymaga twardych dowodów, recenzji i niezależnej weryfikacji.

Dopóki tak się nie stanie, warto zachować zdrowy sceptycyzm – choć z pewnością można nadal z wypiekami na twarzy śledzić rozwój tej historii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz